wtorek, 16 listopada 2010

Nowosci.

Oto moje łupy z dzisiejszej giełdy staroci w Cieplicach:

lampa- jeszcze nie wiem dokąd, ale wpadła mi w oko

 

 kieliszeczki- szkoda, że tylko cztery, bo są piękne


 

I to , z czego najbardziej się cieszę- puszeczki świąteczne na pierniczki

 

A teraz to, co powstało w międzyczasie :

literki- nie lubię ich szyć, bo są bardzo pracochłonne, ale jak mus, to mus.

 

Zachciało mi się też tildy, trochę innej  niż zawsze. Ta jest duża, ma 45 cm .długości, jest w świątecznej tonacji i nazwałam ją Hesia.

 
   Hesia jest do przygarnięcia- szuka właściciela. Mam też pomysł na Melę- siostrę Hesi, ale o tym w następnym poście.

Ps .Chciałabym, żeby wszystkie nasze czyny wynikały z miłości bliźniego. Życie byłoby prostsze.Ale jakie to trudne!

2 komentarze:

  1. Potrafisz szyc sliczne rzeczy. zazdroszcze :) Fajna lampa i kieliszki. A telefon na ostatnich zdjeciach bomba!!! Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję Niesiu za pozostawiony komentarz.Zapraszam do mnie częściej.

    OdpowiedzUsuń