Dziś trochę kotów.
Przedstawiam Wam Dzikusa.kot znaleziony na ulicy, kompletnie dziki. Przez pierwszy tydzień siedział w klatce, drapał i gryzł. Następny tydzień spędził pod szafą. Dziś boi się obcych, ale nas kocha nad życie( i my jego też).
A ten nie ma imienia, został uszyty wczoraj na próbę.
Ma trochę kwadratową mordkę, ale niech będzie, że tak się upasł.
Mamy jeszcze kotkę Megi, ale dziś o niej nie będzie, bo jestem na nią zła.Megi lubi załatwiać się w różnych ciekawych miejscach i właśnie dziś to zrobiła. Ma więc karę.
PS. Olusiu kołderka się szyje:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz