czwartek, 12 maja 2011

Gówniana fascynacja.

 Ludzie maja różne gusta i lubią różne rzeczy.Ja lubię ziemię.Powinnam być rolnikiem.Urodziłam się na wsi i w gospodarstwie spędziłam wczesne dzieciństwo.Do dziś pamiętam ogród mojej mamy.Długie rzędy marchwi, buraków,kapusty, unoszące się nad tym wiechy kopru i pięknie kwitnące maki.Wtedy jeszcze można było uprawiać mak.Te piękne kwiaty były dla mnie zawsze obiektem pożądania- robiłam z nich makowe panienki, ale nie wolno było ich rwać.
Dziś tez uprawiam ogród. Jest namiastką maminego i wymaga bezustannej troski.Lubię ryć w ziemi i w... gnoju, bo moje warzywa rosną na naturalnych nawozach.Niczym jest smród i brudne paznokcie w porównaniu ze smakiem takiego ogrodu.
I śmieszy mnie chłop, który w niedzielę rozpuszcza w konewce chemię lejąc nią po swoich grządkach.Będzie miał większe- niech ma. Ja będę nadal przeżywać swoją gównianą fascynację. Pozdrawiam z lekkim odorkiem :)

wtorek, 3 maja 2011

Dlaczego Skrawek Nieba?

Kiedy robi się cieplej, a słońce zaczyna mocniej przygrzewać, wokół mojego domu robi się niebiesko. Błękitne jest niebo, woda w strumyku i trawa też błękitnieje, a to za sprawą niezapominajek, które panoszą się bez opamiętania!




Kwiecień jest dla mnie bardzo pracowitym miesiącem, wiadomo, plewienie, sadzenie, warzywniak i mnóstwo okien do umycia, stąd coraz mniej czasu na blogowanie.Ale chyba i nie chce się do komputera zasiadać, kiedy ma się takie widoki :


Dziś skoro świt zbudziła mnie zamiast śpiewu ptaków cisza, dziwna i nienormalna o tej porze roku. Dlaczego? Zobaczcie sami:
Halo, czy ktoś ma jeszcze zimę  u siebie jak ja?