czwartek, 9 października 2014

Wspomnienie lata.


Lato minęło szybko i niepostrzeżenie. Ani się obejrzałam, jak w ogrodzie zapanowała czerwień i żółć. Za szybko, za mało. Minęło na błogim lenistwie, wylegiwaniu się na słońcu, robieniu sobie drobnych codziennych przyjemności, spotykaniu się z rodziną i przyjaciółmi przy ogniu i kiełbaskach lub żeliwnym kociołku.


Przy altanie  powstał mały lawendowy kącik- w donicach, bo na gruncie niestety lawenda u mnie przemarza.

Kwiaty nie zawiodły- kwitły jak co roku bujnie, zachwycały i pachniały odwdzięczając się za troskę.
A i ogród warzywny nie rozczarował. Wydał obfity plon, który teraz leżakuje w spiżarni ciesząc oko i apetyt na lato.



Podczas mojej nieobecności w wirtualnym świecie powstało również wiele nowych szyjątek, ale ich zdjęcia umieściłam w albumie Moje Prace.
 To było dobre lato, a ponieważ mam roczną przerwę w pracy zawodowej- czeka mnie jeszcze mnóstwo takich fajnych, bezstresowych chwil w moim prywatnym raju:)
Pozdrawiam.