W mojej wsi nie ma kościoła. W mojej wsi mamy kościółek polowy. Tu przychodzimy się modlić całe lato., a zimą-spójrzcie sami . Nasza szopka zamienia się w Betlejem.Wspaniale jest przeżyć prawdziwą mszę pasterską i cieszyć się z narodzin Jezusa razem z bydlętami.
Jestem żoną , matką, domatorką. Najbardziej na świecie kocham moje dzieci, męża i swój dom - wymarzony skrawek nieba.Jeżeli przypadkiem trafisz do mojego świata, proszę ,zostaw choć malutki ślad.
sobota, 25 grudnia 2010
piątek, 24 grudnia 2010
Juz święta.
Pamiętacie mój kominek w ogrodzie? Otóż dziś chcę Wam pokazać jedno z jego przeznaczeń : świąteczne wędzenie, którego miało nie być, a jest.
Pierwsza faza - kurczaki i szynki blade
Druga faza- w trakcie
A tu już po solarium :
Pyszności! Dodam tylko, że cały proces trwał calutki dzień . I jeszcze kilka świątecznych zdjęć mojego domku: salonik
i choineczka
Wszystkim odwiedzającym mój blog życzę ciepłych, rodzinnych ,wesołych świąt!
Pierwsza faza - kurczaki i szynki blade
Druga faza- w trakcie
A tu już po solarium :
Pyszności! Dodam tylko, że cały proces trwał calutki dzień . I jeszcze kilka świątecznych zdjęć mojego domku: salonik
i schodki na piętro
i choineczka
Wszystkim odwiedzającym mój blog życzę ciepłych, rodzinnych ,wesołych świąt!
niedziela, 19 grudnia 2010
Kilka zimowych migawek.
Tak wygląda zima w Skrawku Nieba. A to migawka z tarasu :
W tym roku nie dopadła mnie świąteczna gorączka. Może dlatego, że nie będę miała gości. Wszystko idzie powoli i metodycznie. Przyrzekłam sobie, że nie dam się zwariować. Upiekłam dopiero pierniczki i amoniaczki oraz zrobiłam kilka mizernych dekoracji. I cieszę się, że nie siedzę jak co roku z notatnikiem w ręku i stresem w głowie, planując przedświąteczny tydzień.
Pokażę Wam jeszcze złodzieja, który systematycznie podkrada sikorkom słoninę:
Życzę wszystkim zestresowanym świąteczną gorączką miłego tygodnia :)
wtorek, 14 grudnia 2010
Bajka przed moim domem.
Napadało mnóstwo śniegu i nadal nie przestaje padać. Ogród wygląda jak w bajce. Gorzej jest rano, gdy trzeba odśnieżyć, aby dojechać do pracy. Wtedy to już nie bajka :( Na razie jednak jest wieczór i za oknem jest tak
Wreszcie skończyłam coś, czego jakoś nie mogłam dokończyć. Będzie pasować na tarasowy stolik z herbatką i michą truskawek.Dziś poszło w świat.
Do kompletu oczywiście mały gratisik- kot z przymrużonym okiem dla małego łobuza.
Wreszcie skończyłam coś, czego jakoś nie mogłam dokończyć. Będzie pasować na tarasowy stolik z herbatką i michą truskawek.Dziś poszło w świat.
Do kompletu oczywiście mały gratisik- kot z przymrużonym okiem dla małego łobuza.
niedziela, 12 grudnia 2010
Rozalia.
Rozalia była szyta z wielkim sercem. Ma być prezentem gwiazdkowym dla mojej siostry.Jest więc w jej ulubionych kolorkach-brązach.
Do Rozalki mały gratisik :
Do Rozalki mały gratisik :
sobota, 11 grudnia 2010
Trochę dekoracji.
Okno w mojej sypialni
.
Na święta dodam trochę gałązek świerkowych, żeby ładnie pachniało. Pozdrawiam wszystkich zapracowanych przedświątecznie!
.
Na święta dodam trochę gałązek świerkowych, żeby ładnie pachniało. Pozdrawiam wszystkich zapracowanych przedświątecznie!
środa, 8 grudnia 2010
Malwinka.
Jest rudowłosa i w charakterystycznych, świadczących podobno o wybitnie złym guście kolorach różowo- niebieskich, ale taka właśnie mi się podoba.I już.
Subskrybuj:
Posty (Atom)