wtorek, 30 sierpnia 2011

O tym, kto w Skrawku Nieba dziury w ziemi robił.

Zamieszkaliśmy  tu jakieś 9 lat temu. Mój synek miał 5 lat . Ciągle biegał po dworze z jakimiś patykami. Te patyki były moją zmorą- znajdowałam je poskładane w różnych miejscach. Właściwie nie wiem, co on z nimi robił, pracy wokół było tyle, że dzieciak miał tzw. luz, bo matka wciąż w ziemi ryła i z pokrzywą walczyła ( sorry Pokrzywko :). Pewnego dnia, na moim zadbanym już trawniku, zauważyłam dziury jakby patykiem wyryte. Podejrzenie padło, że dziecko trawnik dewastuje, choć przysięgał, że nie on. Z początku dziur było niewiele, ale z dnia na dzień przybywało ich coraz więcej! Mój prawie 30- arowy trawnik był dziurawy jak sito!!! Komu chciało się dziurkę przy dziurce w ziemi grzebać? Winowajca wkrótce sam się zdemaskował. Mieszka z nami już od lat i nawet rodzinę założył. Trawnik dziurawi do dziś nie sam, a z gromadką potomstwa. Na zdjeciach poniżej smacznie chrapią w kompostowej pryźmie- dziś odkryte podczas porządków.



Naliczyliśmy 6 małych + matka. Czyż nie są słodkie? A pierwsze zdjęcie w poście to moje kupione dziś na rynku chłopki- nie mogłam się oprzeć ,żeby nie pokazać.

8 komentarzy:

  1. jeżyki słodkie:))
    dziękuje za wizytę u mnie i chyba u Ciebie na dłużej zostanę,kolorowo i pięknie tu u Ciebie:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Słodziutkie:) U mnie też można je spotkać:)pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale fajna rodzinka...pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciesz się, jedynie w ekologicznych ogrodach można spotkać taka rodzinkę. U mnie zdarzają się tylko pojedyncze egzemplarze. Niestety.
    Pokrzywką to ja jestem nie od pokrzywy, choć może nie do końca, ale od koleusa- bo w ciapki, więc nie ma sprawy. A na przepis miętowy bardzo czekam. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Witaj!Cudna rodzinka,wspaniały blog i piękne prace.Pozdrawiam ciepło i zapraszam:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kochana ależ śliczną rodzinkę gościcie u siebie. U mnie tez był jeden ale się przeprowadził (pewnie koty mu dokuczały).Jeżyki wyglądają słodko;-))))
    Chłopki super.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. 30 arów trawnika??? Któż to kosi? Ja mam może połowę i wiem, co to znaczy!

    OdpowiedzUsuń
  8. Gaju kochana, 30 arów mam wokół domu, a za płotem, przy warzywniku ,jeszcze jakieś 10 do koszenia ( pozostałą łąkę kosi sąsiad ciągnikiem ).

    OdpowiedzUsuń