niedziela, 19 grudnia 2010

Kilka zimowych migawek.




Tak wygląda zima w Skrawku Nieba. A to migawka z tarasu :

W tym roku nie dopadła mnie świąteczna gorączka. Może dlatego, że nie będę miała gości. Wszystko idzie powoli i metodycznie. Przyrzekłam sobie, że nie dam się zwariować. Upiekłam dopiero pierniczki i amoniaczki oraz zrobiłam kilka mizernych dekoracji. I cieszę się, że nie siedzę jak co roku z notatnikiem w ręku i stresem w głowie, planując przedświąteczny tydzień.





Pokażę Wam jeszcze złodzieja, który systematycznie podkrada sikorkom słoninę:

Życzę wszystkim zestresowanym świąteczną gorączką miłego tygodnia :)

5 komentarzy:

  1. hmmm czyżbyś mieszkała w okolicy śwętego spokoju?? ;)tak przynajmniej wygląda ....dekoracje zrobilas bardzo ładne pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Niesiu, ten święty spokój to mi się marzy od lat, ale nie narzekam ,mieszkam w spokojnej okolicy- w Skrawku Nieba przecież:)

    OdpowiedzUsuń
  3. kochana ale slicznie u ciebie.snieznie jak u mnie co niespotykane wAngli. domek masz piekny w srodku.ogladam twoje lusto i widze piekne stare cudowne lusto a te koniki na nim ah . no .slicznie tylko oh i ahy w takim domu mozna .ja od kilku lat nie mam gosci w domu na swieta.tylko dzieciaki sie zapowiadaja .naszczescie cory beda pomagac jakies jedzinko robic bo ja sama niebede sie zabiajc .mikis ciasto upiecze a najmlodsi choinke zrobia.A len w postaci mnie bedzie siedzil w swieta i na drutach robil

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne dekoracje,święta spędzone w takim otoczeniu muszą być udane.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. BRAWO!!!! Nie dajmy sie zwariowac!!! Tak powtarza mi maz...chyba zaczne go sluchac ;)

    Dekoracje sliczne!!!!!

    OdpowiedzUsuń