Wylazły sobie po prostu pewnego dnia na wierzch i z dnia na dzień zajmowały więcej miejsca, jakby chciały zapanować nad warzywnikiem:) Codziennie były przeze mnie witane i chwalone, że tak ładnie rosną, więc się odwdzięczają.
Spiżarnia załadowana po brzegi( powiem w tajemnicy, że ilość weków jest trzycyfrowa!!!!). Będzie co rozdawać zimą!
W międzyczasie( o ile coś takiego posiadam :) powstały nowe aniołki i kołderki : damska ( się wykańcza), męska i ..nijaka( może być piknikowa, zainspirowana moimi dyńkami). Oto moje hendymendy:
Ciekawe, czy ktoś dotrwał do końca tego posta?:) Pozdrawiam pracowicie.
PS. Ewuniu z Przytulnego Domu , zdjęcie największej dyni dedykuję dla Ciebie, Ty wiesz, dlaczego:)
U Ciebie jak zwykle wszystko piękne i dorodne! A te kołderki coś pięknego! Da radę coś podobnego zamówić ? Pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńOh, dynie wspaniałe. Ja mam tylko dwie ale przy moich osiagnieciach warzywnych to i tak dużo. Rozmiarem z Twoimi nie mogą sie równać. Ale córcia sie odgraża, że będzie zupa dyniowa hihi.. a ja chciałam z nich dekoracje zrobic jesienną. Zaniedbałam przez ostatnie dwa miesiące swój ogród, za duzo spraw moich bliskich mnie zaprząta więc na przyjemności zabrakło czasu.
OdpowiedzUsuńCiesze sie, że u Ciebie taka obfitość, natura jest zachwycająca ale czasmi potrafi tez na postraszyć.
serdeczne pozdrowienia i dziekuje za dedykację.
Kochana wszystko piękne:))zresztą jak zawsze u Ciebie:)
OdpowiedzUsuńcieszę się ,że ogródek po powodzi jakoś odżył i ,że możesz cieszyć się zbiorami:)
u mnie też są maleńkie zbiory i wiem,że warto się namęczyć ,żeby potem cieszyć oko:))
pozdrawiam
Izuniu oczywiście, że da radę:) Napisz do mnie na maila, bo w związku z Twoją niedaleką przyszłością:)zamierzam sprawić Ci prezencik!
OdpowiedzUsuńEwo i Dommo- dzięki kochane::))
Dusiu - zazdraszczam bakłażanów, u mnie nic sie nie zawiązało. Dyni mam mnóstwo, olbrzymie i też dwie na kompostowniku.
OdpowiedzUsuńPomidory - z dnia na dzień zaraza poraziła, jak w ub. roku, w przyszłym se daruję grunt, chyba, że w końcu doczekam się foliaka.
Buziaki serdeczne
Dynie olbrzymi,bakłażana tylko pozazdrościć.Moje 2 szt kwitną teraz ,pierwszy raz posadziłam.
OdpowiedzUsuńKołderki cudne.
pozdrawiam
Dusiu,gospodyni z ciebie na medal.
OdpowiedzUsuńOgród zadbany,zapasy porobione w ilosciach niesamowitych.I jesczcze działalność rękodzielnicza.Jesteś wspaniała.I dynie i bakłażany na własnej działeczce.I wszystko zadbane.Ja bym nie poradziła.
Chciałabym być taka ,jak Ty.Rozumiem,.że przed pójsciem do pracy masz wszystkie inne prace za sobą i uporządkowane.
Dusiu ,jeżeli masz jakieś niepotrzebne muliny i nie masz dla nich żadnych planów,to chętnie odkupię od Ciebie,gdybyś chciała trochę taniej sprzedać.Mój adres meilowy basia817@poczta.onet.pl.
Dusiu oczywiście że końca dotrwało wiele osób i pewnie wszystkie z równie wielką przyjemnością jak i ja:) Anielinki przepiękne zrobiłaś, aż trudno oczy oderwać od nich a kołderki wprost na medal! imponujaca jest ta trzycyfrowa liczba słoików z przetworami i dorodne plony które prezentujesz. Pierwszy raz widzę bakłażana na krzaczku:) Pewnie też bym uprawiała ale dziwak jestem i dynia, bakłażan czy papryka to dla mnie raczej dekoracja niż produkt spożywczy.:) Pozdrawiam cieplutko i życzę wszystkiego dobrego na kolejne letnie dni:)
UsuńPodoba mi się pomysł uprawiania dyni na kompoście, ja od dawna się przymierzam, ale nigdy tego nie robię.
OdpowiedzUsuńJa się zastanawiam, kto zjada te dynie???
OdpowiedzUsuńGaju, dynie zjadają krewni i znajomi królika:):):):)
OdpowiedzUsuńMoje dynie w ogóle nie wzeszły, a taką miałam ochotę na dyniową zupkę z własnych ekologicznych egzemplarzy. Jesień w warzywniaku jest cudna. Uwielbiam patrzeć na radosne kolory jesiennych przysmaków. twoje dzieła są cudne. Marzę o tym żeby w końcu coś uszyć. Może wkrótce, pozdrawiam cieplutko. Ania:)
OdpowiedzUsuńZbiory imponujące ja też w tym roku pokusiłam się na założenie warzywnego ogródka i powiem że radocha z doglądania go przez lato,a póżniej zbiory i przetwory bezcenne;)Śliczne anielice
OdpowiedzUsuńCzesc cioteczko !
OdpowiedzUsuńwlasnie z mama podziwiam plony
i nowe laleczki
chcialam ci sie pochwalic ze wkoncu udalo mi sie zalozyc bloga jeszcze nie bardzo wiem co do czego
a tu link do niego : http://malaskandynawia.bloa.pl/
jeszcze pusty ale juz niedlugo :D
buziaki
Ciociu dynie są piękne!!!!
OdpowiedzUsuńwięc kiedy mam przyjechać na zupę:-)