Zapachniało wiosną. Ptaki rano się drą. Roboty w Skrawku Nieba tyle, że dnia brakuje. Zagrabić, przesadzić, posiać, poflancować, podciąć, oplewić...Czasem brak też sił. A i dom ma wiele okien i kątów do ogarnięcia. Wczesna wiosna to dla mnie bardzo pracowity czas. Staram się też nie zapomnieć o świętach. Są już dekoracje i baranki na prezenty.
Myślałam ,że w tym roku chociaż szycie sobie daruję, ale niestety- a może właśnie stety- nie dało się odmówić. Powstał więc na zamówienie drób i słodka trójca.
Zaczęłam też sezon w tunelu foliowym. Jako że rozsady porozkładane we wszystkich możliwych jasnych kątach mego domu lekko mnie irytowały, wymyśliłam taki wynalazek:
Pomidorki w świetnej kondycji przetrwały wczorajszy nawrót zimy. Stara skrzynka i okna zdały egzamin! Jak widzicie na pierwszym planie- szczypiorek, rzodkiewka, koperek i szpinak, który uwielbiam.Mam geny po Papaju :) A oto pomidorki
Wiosną mój mąż wynurza się z piwnicy i uaktywnia wokół domu. W tym roku wymyślił chodnik, coby jego królewna gumowców nie brudziła, he,he. Jak on pracuje, sajgon jest w promieniu 0,5 km.Ja nazywam to brakiem organizacji pracy, ale przecież liczy się efekt? Dodam tylko, że kostkę brukową robi sam , przez całą zimę , w piwnicy właśnie . .A trochę tego już wyprodukował!
Ponieważ pewnie w wielkim tygodniu nie będzie czasu na pisanie, chciałabym na koniec wszystkim moim przemiłym blogowym koleżankom, które pamiętają o zostawieniu ciepłego słowa, i tym, którzy bywają u mnie po cichaczu ,życzyć radosnych i zdrowych świąt! Dużo słonka!
Ps . Muszę dopisać pod niemałą presją, że mój dzielny syn przy układaniu chodnika też pomaga!
ależ u Ciebie pięknie:))
OdpowiedzUsuńzaciekawiło mnie to jak Twój mąż robił ten bruk,efekt jest swietny:)
Zmiany na lepsze! Wiosna dodaje sił :-) ale jak dziś odsłoniłam okno i zobaczyłam śnieg to pierwsza myśl: prima aprilis ;-) Pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńRzeczywiście, prawdziwa wiosna u Ciebie. A szyjatka cudne. Pozdrawiam cieplutko Aśka:)
OdpowiedzUsuńhej, dawno mnie tu nie było:) duże zmiany i piękne widoki,super pomysły, świetne wynalazki :)
OdpowiedzUsuńwielkie brawa dla Twojego męża, cudna kostka, fachowa robota, a jak to mój małż mówi:"liczy się przecież efekt końcowy, nie patrz na to jak jest w trakcie tylko patrz na rezultat ";)
pozdrawiam cię serdecznie i życzę wspaniałych świąt oraz czasu refleksji nad tym co uczynił dla nas na krzyżu Jezus Chrystus Zbawiciel, życzę odpoczynku wśród pięknej przyrody na Twoim ogródku(mój jeszcze ciągle czeka na zagospodarowanie) miłego tygodnia,ulka
Pięknie wiosennie u ciebie...u mnie też już wiosnę w ogrodzie widać, króliczki urocze, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŻYCZĘ CI WSPANIAŁEGO PONIEDZIAŁKU,
OdpowiedzUsuńORAZ
CUDOWNEGO STARTU W PRZEDŚWIĄTECZNY TYDZIEŃ
U ciebie rzeczywiście wiosennie być musi, skoro w ogrodzie pracujesz. A u mnie ziąb okropny, choć może i dobrze, nie ma dylematu: dom czy ogród. Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńCudownie tam u Ciebie:)Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń