środa, 16 lutego 2011

Zielono mi.

Dziś świeciło piękne słoneczko, aż się chciało wiosnę odszukać.Nieśmiało coś się zaczyna dziać, choć na dworze jeszcze mroźno. Moje ulubione sikorki głośno dzwonią, a w ogrodzie kwitną przebiśniegi..
Na wierzbie pierwsze kotki czekają ciepła.

To bardzo ciekawy gatunek wierzby, jej gałęzie zrastają się jakby po kilka i zwijają w pastorały.                     Z daleka odbija czerwienią dereń:

Już nie mogę się doczekać, kiedy zajmę się moim ogrodem.Poczuję ten znój i doświadczę wielkiej siły budzącego się życia.Na pocieszenie powstał wiosenny ocieplacz na czajnik i 2 podkładeczki- w sam raz na herbatkę we dwoje.


Moje drogie blogowe koleżanki żegnam się z Wami na jakiś czas, bo wyjeżdżam na urlop i cieszę się z tego ogromnie.

6 komentarzy:

  1. ah ah i my sie cieszymy :) wysokich lotow i do soboty :) k.

    OdpowiedzUsuń
  2. wiosna, wiosna!!! U nas juz bardzo wiosennie ;)
    Podkladeczki z ocieplaczem sa sliczne ;)

    Milego urlopu Ci zycze ;) Odpoczywaj i nabieraj sily na prace w ogrodzie ;)
    A co do lokalu...moze macie swietlice, knajpke...kazde miejsce dobre na mile spotkanko! Bo chetnych to bedziesz miala krocie ;) Zobaczysz
    Sciskam

    OdpowiedzUsuń
  3. U Ciebie, już tak wiosennie! Natchnęłaś mnie do zaproszenia wiosny do domu, tylko gdzie ja tu forsycję dorwę, albo inne zielone co mi w wazonie zazieleni się :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuje za odwiedziny. U Ciebie już zakwitły przebiśniegi a u mnie jeszcze śniegu dużo i czekam jak słoneczko roztopi myślę;-) że ostatni już w tym roku śnieg i też zobaczę u siebie te zwiastuny wiosny. Ocieplacz śliczny i podkładeczki w komplecie. Fajnie to wymyśliłaś.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Może wywołasz wiosnę:)Ten herbatkowy zestaw dla dwojga pięknie wygląda.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Dusiu,dziękuję za odwiedziny.
    Co do pikowania...tak dużą rzecz pikuję pierwszy raz.Pikuję trzy warstwy,z tego co wiem to spód zawsze się marszczy,więcej lub mniej,pewnie zależy to od materiału i od maszyny.Moja maszyna strasznie wdaje, nie mogę nic z tym zrobić,albo nie umiem...najważniejsze to to, żeby nie było zakładek.Dużo na ten temat można poczytać na forum Szyjemy po godzinach,jeśli tam nie zaglądałaś to zajrzyj, bo na prawdę warto.Pozdrawiam serdecznie.Ania.

    OdpowiedzUsuń