Oj, jak dawno mnie tu nie było ! Przez ostatni miesiąc wiele się wokół mnie działo, wiele złych zdarzeń, o których nie będę pisać, bo chcę o nich zapomnieć.Zakładając bloga chciałam, aby był tu inny, wesoły i dobry świat-stąd nie będę pisać o smutkach.
To ,że się nie odzywałam, nie znaczy, że nie było mnie tutaj. Zaglądałam do Was regularnie, cieszyłam oko Waszymi pracami i zdjęciami, czasem zostawiałam komentarz. Trochę też szyłam, ale niestety padł mój aparat- dlatego brak moich wpisów.Może jutro uda mi się coś wstawić, dziś tylko aniołek{ robiony komórką} dla małej Kasi.
Do mojego ogrodu zawitała piękna jesień ,aż żałuję, że nie mam czym zdjęć zrobić. Wygrzebaliśmy też mały stawik, a znajomi wpuścili do niego rybki.Szkoda, że nie mogłam sfotografować tych 4 metrów gliny, którą mąż już prawie rozplantował wokół stawu.Wiosną będziemy wykańczać brzegi, są już plany, które zawsze powstają znienacka w trakcie robót{nasz ogród jest- jakby tu rzec-spontaniczny lekko}.W następnym poście postaram się nadrobić wszystkie zdjęciowe zaległości. Pozdrawiam Was cieplutko i mam nadzieję, że o mnie nie zapomnieliście!
Miło, znowu Cię usłyszeć :) Czekam na zdjęcia i pozdrawiam serdecznie. A aniołek jak zwykle zachwyca :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę że wracasz do nas.
OdpowiedzUsuńAniołek jest PIĘKNY. Kasia będzie zachwycona.
Pozdrawiam
Cudowności szyjesz:)
OdpowiedzUsuń