niedziela, 12 czerwca 2011

Fizie Pończoszanki?




Ostatnio brak mi czasu na szycie. Dziś było deszczowo, więc usiadłam do maszyny . Powstały aniołki ''nowoczesne'' zamówione przez znajomą już dawno. Takie Fizie Pończoszanki.Trochę wyszłam z wprawy i szycie zajęło mi więcej czasu.Ale już są. Mam jeszcze zamówione kompleciki kawowe, ale te muszą poczekać na wenę. Nauczyłam się, że kiedy się zmuszam do szycia- zwykle nie wychodzi, trzeba pruć i przerabiać. Wolę więc nabrać ochoty.
  Pogoda ostatnio bardzo sprzyjała moim roślinkom. Ogród po majowych przymrozkach zaczął odżywać i rośnie bujnie. Ciągle go doglądam- plewię, nawożę, przycinam .Zebrałam dość sporo jagód kamczackich- to jedne z nielicznych owoców tego roku.

Są jeszcze truskawki, ale te moje dzieci młócą na bieżąco, więc nawet nie zdążę przerobić na dżem.Pięknie obrodzą chyba borówki, ale są jeszcze zielone.Już martwię się z czego napędzę winka niebiańskiego- winogron zmarzł całkowicie.Trudno, będzie przymusowa abstynencja.Szkoda, bo w mojej altaneczce miło się degustuje z przyjaciółmi.

A na koniec cukiereczek- odwiedził mnie z bardzo daleka mój Oluś, o którym wcześniej wspominałam.Jest synkiem mojej siostrzenicy.
Fajny jest, no nie?

5 komentarzy:

  1. No no. Widzę, że tak jak ja na szycie i inne wytwory masz czas jak pada. Fizie cudowne i ogród też, a szkrabek na trawce jest słodziutki. Pozdrawiam cieplutko i dzięki za odwiedzinki Aśka:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fizie - świetne, ogród z altanką uroczy, malec słodziaśny... czego chcieć więcej :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fizie super i w ogrodzie cudnie,a Oluś ma raj...pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Wszystko,co miłe dla oka-piękne fragmenty ogródka ,jagódki,truskaweczki,te urocze laleczki i najfajniejszy obiekt w kapelusiku-pozdrawiam słonecznie

    OdpowiedzUsuń
  5. Olus bardzo juz za ciocia teskni wiec moze sie wybierzemy w pazdzierniku caluski xx

    OdpowiedzUsuń