wtorek, 15 lutego 2011

Banda i anioły niewyczesane.





Mój syn stwierdził ostatnio, że moje anioły są " takie wyczesane "i " ubierasz je jak w XIX wieku" .Postanowiłam wiec uszyć  coś z serii "niewyczesanych". Oto one :




13 komentarzy:

  1. mam jednego.moze pokusze sie o wiecej

    OdpowiedzUsuń
  2. Królisie przesłodkie. Pozdrawiam Bożena z anielskie-sekrety.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Dusiu, a jak można stać się posiadaczem takiego "wyczesanego" króliczka?

    OdpowiedzUsuń
  4. Aradhel-wysłałam wiadomość na Twoja pocztę. BoŻenko- dziękuję, również za przepis! Babciu- króliki muszą się mnożyć!

    OdpowiedzUsuń
  5. Dusiu, ale Twoje królisie mnożą się w zawrotnym tempie. Będę się powtarzać, ale są cudownie słodkie. Jutro siadam do maszyny i ja zacznę. Tworzysz cudowności. Pozdrawiam cieplutko Aśka

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudowne sa... nie tylko 'wyczesane' sa jeszcze 'wypasione' jak mawia syn mojej przyjaciolki :))

    Pozdrowka sle :)

    OdpowiedzUsuń
  7. piekne szkoda ze nie moga zobaczyc na wlasne oczy :(( bo chorobe bym przeniosla:(( pozdrwaiam cie kochana z domku obok:)))3maj sie :))

    OdpowiedzUsuń
  8. Dusiu kochana, stadko twoich króliczków piękne,powtarzam się, ale taka prawda.Anioły jednak przebiły wszystko:)Pozdrawiam.Ania.

    OdpowiedzUsuń
  9. Och jak ślicznie...króliczki słodziutkie a Aniołki anielskie;))Ciepło pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  10. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  11. Dziewczyny pięknie Wam dziękuję za miłe słowa! Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  12. Rozczochrane czy uczesane są podobne do ich twórczyvi! Doris

    OdpowiedzUsuń